nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

MACHNIĘCIA, Dziennik rzymski listopadowy (4)

2014-12-18 14:11

Śniadanie wśród duchownych. Skrępowanie moje i dziwność takich śniadań i innych jedzeń. Zjawia się padre S.: miły, giętki, serdeczny. Pełni ględzenia niedzielnego, rozmawiający oni, padre S. i Przem, ja patrzący, komunikujemy się z Roma Termini. Z Roma Termini do Neapolu przez listopadem obsypane wzgórza. Słońce i dobra, rześka pogoda odbierają Italii przepych duszności. Po wjechaniu w obszar Królestwa Sycylii zaczyna się życie bliżej ziemi. Domki buduje się tu od stelażu zwieńczonego dachem. Dopiero potem obudowuje się konstrukcję tym wszystkim, co pod ręką. Efekt bywa zaskakujący i wbrew wszelkim znanym zasadom architektonicznym. Być może Italczycy swobodnie traktują i ten obszar życia, z uśmiechem i swawolnością. Wiem, że nie będzie padać mimo wczorajszych dżdżystości, tak jak nie będzie padać przez tych kilka rzymskich moich dni. Ja tu do słońca i ludzi przybywam.

Domenica, 24 listopada 2013 (1)

© Maciej Wróblewski