nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

NOTES, Antyk, wojna i „Autodafe”

2023-02-09 13:28

Praca nad „Autodafe 7” przebiega w sposób wyjątkowo stabilny i uporządkowany. Po raz pierwszy rozważam, czy nie przekroczyć liczby 120 ogniw całości. Z pewnością chciałbym pisać poemat do końca lutego, także z tego względu, że w dniach 15-22 lutego wyruszam do Ziemi Świętej i właśnie w Betlejem i Jerozolimie życzyłbym sobie napisać fasadowe części siódmej części poematu (oby to się powiodło). Co to za część? Cóż, przyglądam się jej z narastającym zdumieniem, mam bowiem poczucie, że w końcu stało się coś, co zapowiadałem i deklarowałem, przez wiele ostatnich lat – stos, istotnie, rzeczywiście, stał się zwierciadłem przechadzającym się po gościńcu, nie tylko autoenuncjacją (i autodenuncjacją), ale lustrem: lustrem historii, tradycji oraz teraźniejszości, może teraźniejszości – przede wszystkim. Trzy lata temu, gdy wybuchła pandemia, podobna eksterioryzacja nie okazała się możliwa – a ja zamiast pracy nad poematem wybrałem pisanie debiutanckiej powieści, „Niemożliwości Piety” (gdzieniegdzie w tej fabule wybłyskują, stosownie raz na jakiś czas, wątki, motywy, figury covid-u). Czymś, co w końcu zanimowało moją wyobraźnię i intelekt, okazała się wojna Ukrainy z Rosją.
Władimir Putin jest w „Autodafe 7” bohaterem mitologicznym i archetypowym, takim samym, jak Wołodimir Zełenski. Odniesienia do Heraklesa i Odyseusza, Sofoklesa oraz Homera, pojawiają się nieustannie, podobnie jak kultura razem z historią starożytnej Grecji. Ogromnie cieszy mnie antyk zjawiający się w poemacie tak obficie, tak hojnie, wraz z nim narasta bowiem wszechobejmujący w „Autodafe” zwrot ku źródłom, źródłom wszystkiego, co kulturowe oraz cywilizacyjne. Traktuję to jako rodzaj odrodzenia, odrodzenia straceńca – tu antyk to, oczywiście, nawóz, reprezentujący wszystko to, co odwrócone i zmieszane, lepsze jednak jest uczynienie z niego („subtelnego”) pokostu aniżeli materiału konserwatorskiego – antyk należy, antyk warto „rujnować” i „bełtać”, jego imitacje prowadzą wszakże jedynie do epigońskiego paroksyzmu, do niczego więcej. Jeżeli zatem ktokolwiek potrafiłby antykiem umiejętnie szokować, albo potrafiłby umiejętnie szokować klasycyzmem, całą tradycją tzw. Śródziemnomorza, bez zastanowienia powinien swoje umiejętności wcielić w bardzo konkretny i dobrze przemyślany – proces twórczy.

© Karol Samsel