Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
DOBRSKI JULIAN (1812-1886). O naszej krótkotrwałej pamięci pisał kompetentnie Władysław Józef Krogulski. Zgadzam się z Krogulskim, czytając akurat wiersze Romana Śliwonika („nie potrafię mówić składnie w czasie / kiedy wyziębnięte są ludzkie oczy usta”). Ale wysłuchajmy Krogulskiego: „Już to chyba nie ma instytucji, gdzieby pamięć tak krótkotrwałą była, jak w teatrze. Dosyć na to paru tygodni, aby zapomniano, czyś kiedy istniał. Każdy z nas, postawiony jak żołnierz na posterunku, myśli tylko o sobie; egoizm w pełni tego słowa panuje w teatrze, a nawet musi panować, sama natura zajęć naszych mocno temu sprzyja. Póki cię widzą, póki ich bawisz, aplaudują cię – wyjdziesz z teatru, czy umrzesz, zupełnie cię z pamięci wyrzucają. Toż tak niedawno: 5 maja 1886 roku, gdyśmy składali zwłoki Dobrskiego, wielkiego Dobrskiego na cmentarzu Powązkowskim, piętnaście osób, literalnie piętnaście osób z teatru uczestniczyło temu obrzędowi – nie licząc chóru i orkiestry, gdyż ci do ceremonii należeli; prawda iż wtedy śnieg duży padał (...)”.
Po śmierci poety następuje długachne i wielgachne milczenie („zupełnie cię z pamięci wyrzucają”), nikt lub prawie nikt nie zagląda do jego książek. Krogulski upiera się przy teatrze, przy ludziach teatru, ale przecież na naszym podwórku sprawy przedstawiają się równie kiepsko, jeśli nie gorzej.
Władysław Krogulski: „Notatki starego aktora. Przewodnik po teatrze warszawskim XIX wieku”. Wybór i opracowanie Dorota Jarząbek-Wasyl, Agnieszka Wanicka. Universitas, Kraków 2015, s. 694
[15 II 2018]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki