Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
Przy drodze wytyczonej przez dęby siedzi dziewczynka około ośmioletnia i zachęca do kupowania kamieni. Są to otoczaki, które obmywa wodą z małego wiaderka i wycenia je na pięć złotych. Kilka metrów za nią są pola, gdzie te kamienie można bez trudu znaleźć.
Nie mam pięciu złotych, ale gdybym miał, pewnie kupiłbym sobie taki kamień, choć mogę podnieść taki sam (nie ten taki sam) tuż obok.
Cenność (drogocenność) kamieni sprzedawanych przez dziewczynkę jest jednak całkiem inna.
Wracam tą samą drogą. Nikt jeszcze nie kupił kamienia. Jest mi głupio, że sam nie kupiłem.
Coś tajemniczego stało się w tej wycenie. I w śpiewnym nawoływaniu dziewczynki, zachęcającym do kupowania. Wyjątkowość kamieni. Samotna jedyność dziewczynki przy drodze.
© Bogusław Kierc