nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

Bazgroły, 14.06.2021

2021-06-14 16:04

Wśród wielu (zaskakujących) modlitw żydowskich (jak modlitwa o dobre wypróżnienie) jest i ta – na okoliczność ujrzenia urodziwej osoby. Nie odnosi się do „zauroczenia” czy „momentalnego zakochania”; raczej jest wyrazem podziwu dla Bożego stworzenia. Inaczej (i upraszczająco) mówiąc: jest afirmatywną akceptacją nieoczywistego w oczywistym. I ta zdolność do podobnego „uniesienia” wydaje się niezależna od wiary czy niewiary. Jest bliska zachwycenia. Wiem, bo niepoliczalnie wiele razy jej doświadczyłem w nieoczekiwanych, krotkotrwałych okolicznościach. Nawet, zwijając się w bólu – ujrzawszy przez szybę, wiozącego mnie do lekarza, samochodu.

© Bogusław Kierc