nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

Bazgroły, 18.04.2018

2018-04-18 16:05

Jestem na jakimś wysięgniku, metalowej kolumnie, wyższej niż najwyższe wzniesienie drabiny samochodu strażackiego. To jest jakaś kozetka lekarska, przykryta prześcieradłem. Leżę na niej i dziwię się, że nie czuję strachu. Naprzeciw mnie leży przyjaciel, który mówi, że słowo w języku, (którego on nie zna, a ja znam), znaczy: umieram. A ja wiem, że ono znaczy: kocham. Mój przyjaciel nie zna tego języka. Ja znam. I pomyślałem sobie,: że to prawda, że umieram znaczy: kocham.

© Bogusław Kierc