nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

BŁĘDNIK ONLINE. Umrzeć ze śmiechu

2015-05-18 07:39

Umieramy ze wstydu, z nudów, z ciekawości, ze strachu, z bólu, a wreszcie i z rozkoszy. Człowiek dobrze zna umieranie, zanim umrze. Martwiejemy, kiedy się martwimy; martwienie się jest także umieraniem. Również przyjście na świat, z pozoru rzecz radosna, bywa de facto przeżyciem agonalnym (dlatego mózg dziecka skrupulatnie wypiera pamięć takiego wydarzenia). No i umiera się jeszcze ze śmiechu – nie tylko w przenośni, bo czasem także i dosłownie.  Słynnego filozofa Chryzypa (III w. p.n.e.) tak rozbawił widok osiołka, próbującego dosięgnąć fig na gałęzi i podskakującego ku owocom, że, zachłystując się histerycznie, (Chryzyp, nie osiołek) oddał ducha. Przyjemny finał, śmierć na wesoło. Każdemu życzę takiego finału; sobie też, czemu nie.