nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

Czy jestem marzycielem?

2015-01-21 09:37

Wielu sądzi, że poeci powinni być koniecznie marzycielami. Ale marzyć to w istocie marnować czas: określenia „marzyć” i „marnować” pochodzą od tej samej „mary”, czyli od przywidzenia i złudy. I wobec tego wcale nie chcę być marzycielem, bo nie lubię podlegać złudom czy przywidzeniom, ani też marnować czasu. Owszem, istnieją pewne marzenia pozytywne, konstruktywne, lecz takie nazywamy raczej „projektami”. Czy poezja ma coś do zaprojektowania? Być może ma: dobry wiersz jest jakby zarysem nowego języka, nowej estetyki uczuć, myślenia, a także planem działania („poiein” znaczy „robić”). Przy tym „nowość” może oznaczać także nowy kontakt z tradycją. Jeśli ja sam miałbym już być jakimś marzycielem, to chciałbym nim być właśnie w trybie „projektowym”. Natomiast marzenia jako mrzonki, nierealne fantazje, patetyczne utopie czy mitomanie – a więc marzycielstwo w sensie ścisłym – nigdy mnie nie interesowały. Nie mam się za fantastę, ani też za admiratora fantastyki w żadnej postaci (tym bardziej za mitomana). Taki to ze mnie poeta prozaiczny.