Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
W 2001 r pisałam do Henryka na imieniny o mocy życzeń. Szkoda, że nigdy nie robiłam kopii, nie wiem, co wtedy napisałam, wszystko pisałam jeden raz, natychmiast, gdy przyszło mi na myśl, na dziwnych papierkach.
Przy okazji jest w tym liście o szalonej krowie, w labiryncie mego snu była szalona krowa, groźna, jak Henryk to nazwał, dla mojej pracy rozdrabniania miniaturowych zdarzeń. Ale może w grozie szalonej krowy jest przesada i nieprawda - napisał - dla mnie w krowie jest świętość i dobro, jest to u mnie byt najdoskonalszy, więc może ten atrybut jest oszustwem. Wierzę, że moc życzeń nie dopuści, żeby krowie stało się coś, co nie powinno.
Potem czytał coś jeszcze ze „Śnienia”, zwłaszcza rozdział „Stan kwantowy”.
Nigdy odtąd żadnej krowie nie stało się nic złego w moich snach, ale Henryku, zanim zapanowała fizyka kwantowa, rzeczywistość była bezpieczniejsza i niepokoiła tylko filozofów, a teraz moja praca nad rozdrabnianiem miniaturowych zdarzeń staje się chyba jednak groźna…