nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PISMO SZYBKIE, O spadaniu z Księżyca

2015-08-01 16:31

Ten kluczyk, który zgubiłam, był od śmietnika jawy,  śmietniki nazywane są teraz  altanami, stoją altany obmurowane, zakratowane bramami w ozdobne ornamenty, zamknięte na kłódki, więc zgubiłam kluczyk.

Przejrzałam stos starych ksiąg, które ktoś położył pod bramą śmietnika i zabrałam ze sobą trzecią część trylogii księżycowej Żuławskiego „Stara Ziemia”.

Wracają z kosmosu. Nikt nie krzyczy: nasi przylecieli. Na pustyni wita ich tylko posąg psa o ludzkiej głowie, los spadających z Księżyca jest niepewny, uznanie obecności obcych istot na Ziemi wymagałoby całkowitego przeorganizowania świadomości, a ludzie w tamtych czasach odkryli właśnie formułę życia niewątpliwą, ujęli ją w znaki algebraiczne, wypisali na czarnej tablicy  i stoją przed nią bezradni, tak jak moglibyśmy stanąć choćby dziś.

© Marta Zelwan