nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PISMO SZYBKIE, Pisać w pierwszej osobie

2016-07-03 12:29

Gdy przez okna i drzwi zwala się upał, należy wychodzić z domu o świcie i podążać za nim do zachodniej wieży, gdzie upał się kończy. W Mullaghmore mgła, poetka spaliła swój wiersz, mówi: nie powinnam pisać w pierwszej osobie, na wyspie żyją ludzie o trudnych nazwiskach, a wiatr jest srebrną nicią. Wiersz mówi o sobie „ja”, każdy mówi o sobie „ja”, wszyscy to „ja”, chociaż jest coś, czego nikt sobie nie przypisuje, do czego nikt się nie przyznaje, czego nikt nie chce, a jeśli nie wiadomo, gdzie to jest, może to być w wierszu, we śnie, w tobie, we mnie.

© Marta Zelwan