Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
Ze snami konsultuję się za parawanem rzeczywistym. Sny nigdy nie kłamią, nie mają powodu.
Pierwszy sen na zaczęcie jakiejś sprawy to mit kreacyjny powoływanego do istnienia świata, w którym ma być ta rzecz. W tym śnie zwinięte są prawdopodobnie wszystkie najważniejsze tropy, wątki, sedna i drobniejsze sensy dotyczące tego miejsca.
Robię blog i stronę fejsbukową dla „Praobrazów”, na chwilę czy dwie, chcę polubić „Praobrazy”, bo jeszcze tego tak naprawdę nie zrobiłam.
Przyśnił mi się na to sen długi i nielegalny, ze ścieżkami, podwórzami, zaułkami, zakrętami. Może to nie być szybko kończący się blog, chociaż dopiero wieczorem zrozumiałam, że nie opiszę tego snu, bo akurat nie mam odwagi dzielić się śnieniem ni poezją. Zrozumiałam też, dlaczego tak się zdarza. Długo by o tym pisać, może będę.