nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PISMO SZYBKIE, Sennik szczęśliwicki (50)

2023-02-21 13:13

31 października 1986
W Sali Oczekiwania poznałam małżeństwo wesołych lekarzy. Ona miała zdolności plastyczne i wszystkie karty pacjentów przerabiała na maskotki papierowe w różnych kształtach. Nie wiedziałam, jak dać im do zrozumienia, że boli mnie coś głęboko w środku. Sala Oczekiwań przypominała molo zastawione ławkami i przekazywano wiadomość ode mnie z ławki na ławkę, jak plotkę. Wreszcie dotarła do lekarki. Zostałam zapisana na operację. Miło się do mnie uśmiechano, ale nie znałam dnia ani godziny. Wreszcie, pewnego razu, wręczono mi maskotkę w kształcie brązowego pieska i powiedziano, że to już. Chirurg przyszedł do mnie, gdy siedziałam owinięta kocem, aby dodać mi odwagi, nie wiedząc chyba, że mi ją odbiera mówiąc, że rany listopadowe bardzo źle się goją, że to najgorszy czas. Udawałam odważną pomimo paniki. Czy wiedzieli, że urodziłam się w listopadzie? Nie mogłam ich zawieść, byli tak troskliwi.

© Marta Zelwan