nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PISMO SZYBKIE, Zagęszczacz odległości

2015-07-06 10:23

PsiZąb prosił wczoraj, abym wreszcie napisała coś o sobie czy od siebie. Odzwyczaiłam się. Zwłaszcza od pisania pismem szybkim. Piszę powolny drugi rozdział, który zaczął się od zniknięć. Padają tam słowa: cywilizacja, rzeczywistość, enduit. Pada pytanie: Czy rzeczywistość jest dla ciebie za mocna? Wtedy tak, wtedy trzeba się zanurzyć.

Patrzę na zdjęcie, które zrobił PsiZąb nad oceanem. Przypomina mi film Herzoga „Szklane serce”. Tajemnica rubinowego szkła zniknęła tam na zawsze, chociaż aktorzy grali w hipnozie, z której nawet fakty z poprzednich wcieleń czasem się wydobywa.

R. z kolei napisał, że ludzie powinni zostawiać sobie w różnych miejscach informacje o tym, co w danym momencie robili, na co patrzyli, a jeśli akurat patrzyli przez mikroskop, to żeby podali pozycje atomów, a jeśli ujrzeli cząstki elementarne, to ich pozycje z uwzględnieniem warunków nieoznaczoności, a ktoś patrzący na skrzydło motyla powinien policzyć, ile tam było złotych kropek, to wszystko dla tych, którzy będą chcieli odtworzyć ten wszechświat za trzy wieczności, może później.

Coś w tym jest, że muchy, komary, skarabeusze, ślimaki (które kiedyś wymyślą zagęszczacz odległości) ostatnio bardzo się gromadzą. Celsjuszy 38. To była ta główna wiadomość, którą postanowiłam na rzecz późniejszych odtworzeń zanotować.

© Marta Zelwan