nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PISMO SZYBKIE; Dotknięcie wiatru, dotknięcie wody

2016-09-13 12:30

Tak już kiedyś było, dotykam wiatru, dotykam wody, dawniej wywoływało to opuszczanie ciała za pomocą melodii, prześlizgiwanie się wśród przeszkód, znikanie w duchu, w wirach, w zawracaniu głowy.

Ale zniknięcie w jednym miejscu oznacza pojawienie się w innym, gdzie warunki do przebywania w duchu są lepsze i duch nie musi bez przerwy bronić się sam.

Amos Oz mówił, że przydają się organki, a jeśli nie ma, wystarczy woda i wiatr, przydaje się też „Śnienie” [Ruta, 2000], gdzie pewne sekrety zostały już opisane, jak ten, że prostą formą bytowania w duchu jest zamyślenie i zapomnienie siebie, ten niedoceniany ludzki odruch absolutny.

© Marta Zelwan