nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PLANETA, Virtual trip 12

2015-11-09 14:13

FIKOŁEK METAFIZYCZNY
Gdy pracowałam nad cyklem „Rok ognistego smoka” czyli listy do Basho i listy od Basho (taka czasoprzestrzenna korespondencja), nie mogłam znaleźć chwytu na to, co chciałam przekazać. Zakomunikowanie to nie wszystko, bo komunikacja wymaga odpowiedniego kodu, sposobu, metody. Pisałam, ale wciąż nie dysponowałam rozwiązaniem. To „coś” wciąż mi umykało, jakby bawiło się ze mną w chowanego. Może to były sztuczki samego Basho, kto to wie. Może w ten sposób próbował mnie prowokować, może chciał w jakiś sposób  nawiązać ze mną kontakt? Niby powstawały kolejne wiersze, ale były jakby niewystarczające, jak mówienie nie tym tembrem głosu. Z tą niepewnością, zatrzymaniem, niezadowoleniem,  zastanowieniem poszłam do Teatru Starego w Krakowie na spektakl Ajschylosa „Oresteja” w reżyserii kultowego polskiego artysty młodego pokolenia Jana Klaty. I nagle odkrycie: Orestes na scenie zrobił fikołka. To było to. Właśnie brakowało mi tego fikołka w listach do Basho. Od tego momentu stało się dla mnie oczywistym jak mam poprowadzić narrację poetycką. Nieprzewidywalność.           
Widoki na nowe w sztuce.

© Ewa Sonnenberg