nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Dras Waldemar

2015-01-15 12:28

DRAS WALDEMAR (1955-1994). Nie przekonałem się ani do wierszy, ani do poematów: „Wewnątrz pasmo robaków wytoczyło się z obrazu lustra – ruiny wyjedzonych ze złota kamieni. W plecach dwa białe koty rozdrapujące trzy posiwiałe jabłka z wyhodowanymi na dziwnym soku owadami – szklane serca pająków w nocy. Tuż nad głową srebrny nóż w korzeniach myśli. Pod oknem iskrzą pocierane o siebie usta – drwa”.

Mogłem się tego spodziewać. Wydawnictwo na wszelki wypadek zadbało o rekomendację: Waldemar Dras „uprawia poezję trudną i hermetyczną. Źródłem jej jest nie poddająca się żadnym więzom wyobraźnia i sztuka słowa”.

Wracam do poematów Drasa, bo z wierszy nie potrafię wybrać najmniejszego fragmentu. W poematach natomiast obserwujemy w pełni ową „nie poddającą się żadnym więzom wyobraźnię”. Mamy więc i „mlaśnięcie horyzontu”, i „zamieć ust”.

Dodajmy ponadto tajemnicze oko: „Dzisiaj złote oko wypróżnia się na dymiące kamienie”. Zwłaszcza że oko wypróżnia się po dwakroć: „niech ogień odkształci ten pokój, w którym wypróżnia się oko, a stare struny niech zadrżą nad moim zwycięstwem”.

Waldemar Dras: „Wyspa, kij. Wiersze i poematy”. Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1982, s. 90
[XII 2014]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki