nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Komorowska Helena Violetta 2

2023-06-25 14:02

KOMOROWSKA HELENA VIOLETTA (1929-2012). Biadam nad zapomnieniem. Nad studnią zapomnienia. Nad przepastną i otchłanną studnią zapomnienia, przed którą nie sposób się ustrzec. Dziś zaniedbujemy poezję Komorowskiej, jutro natomiast zaniedbamy neobarokową twórczość ETD. I tak to się kręci.
Po raz kolejny wracam do wierszy Komorowskiej. Uporałem się właśnie z publikacją Zdzisława Niewoli (zmarł 13 stycznia 2010 roku), mogę więc w dyrdymałkach wyeksponować „Ostatni dzwon” Komorowskiej: „A kiedy to w końcu ten punkt ostateczny / przybliży się do mnie albo ja do niego / na odległość zimnej nagle zlękłej dłoni, / to proszę cię, serce, byś mnie chciało chronić / od strachu owego nieujarzmionego, / co zmusi mnie poznać sens walki odwiecznej. // Proszę ciebie, serce, byś nie dało słyszeć / huczącego głosu dzwonu ostatniego, / co mi się nade mną tobą rozkołysze / i każe mi wstąpić w ciemność skonu mego (...)”.
Powinienem również wyeksponować „Cenny czas Pana Boga” („Nigdy nie umiałam się modlić / z doktorskich recept wpisanych do ksiąg”), ale lękam się zbyt długiej, a nawet przydługiej dyrdymałki. To moje nieszczęście. Potrafię zabrnąć w każde gadulstwo.

Helena Komorowska: „Trzeba ciszej myśleć”. Wydawnictwo Literackie, Kraków 1976, s. 45

[12 XII 2022]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki