nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Konopnicki Adam

2015-01-08 13:03

KONOPNICKI ADAM (1876-1955). Konopnicki kusi wieloma sonetami („Zwątpienie”, „Posucha”, „Nenufary”, „Cmentarz”, „Śmierć”), ale nie pomińmy erotyków. Bo Konopnicki właśnie w wierszach miłosnych jest pierwszorzędny:

Podaj mi usta! Niech nektar boski w ich pucharze
Rozkoszy mi ostatnie da miraże,
Niechaj zapomnę, że pierś moja pusta,
Podaj mi usta!

Podaj mi usta! Niech w rozszalałym ich pożarze
Zapomnę o spełnionej życia czarze!
Nim oczy ściemni czarna śmierci chusta,
Podaj mi usta!

Konopnicki co rusz majstruje przy podobnych tekstach („Widzę ciebie i czuję koło mojej skroni, / Oddech twoich ust cudnych poi mię różany”), dlatego nie powinien nas zaskakiwać wiersz pod tytułem „Do kobiety!”:

Kobieto! Tyś bezcenną alabastru urną,
Tkaną różą rubinów w obramieniu złota –
Wewnątrz – serce zwiędłe i uczuć martwota,
Której byś nie rozświecił myślą boską, górną!

Odziała cię natura szatą czaru złotą,
Że kwiaty ci zazdroszczą twej piękności złudnej! –
Lecz w tobie tyle tylko z białej duszy cudnej,
Że w nas budzisz uczucie wraz z straszną tęsknotą!!...

Kobieto! Tyś kapłanką domowego znicza!
Tyś nagrodą najwyższą dumnych wodza skroni!
Skarby świata ci oddam za uścisk twej dłoni,
Lecz „nie zbliżać się do cię bez giętkiego bicza!!”

Nie znajdziemy w „Romantykach” wierszy kresowych lub choćby buczackich. Konopnicki niemal bez reszty zapodzieje się w swoich westchnieniach i uniesieniach. Tudzież w skargach:

O powiedz cudna moja! powiedz mi! o powiedz!,
Czemu to serce moje jedną wielką raną?
Drogą życia sam idę cierniami usłaną,
A dusza moja – złotych nadziei grobowiec?!!

Adam Konopnicki: „Romantyki”. Nakładem i drukiem Drukarni Ludowej, Buczacz 1905, s. 135

[20 IX 2014]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki