nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Marczyński Antoni Stanisław

2018-12-16 15:43

MARCZYŃSKI ANTONI STANISŁAW (1899-1968). Nie zawiódł mnie „Zegar śmierci” Marczyńskiego, choć rozczarowałem się powieścią Anny Kłodzińskiej „Malwina przegrała milion”. Od dziś kocham się w polszczyźnie Marczyńskiego („twarzobicie”, „dłoniościsk”, „wciera”, „jołopskie grono”, „sie wi”, „rozpróżniaczony”). Kocham się w nieprawdopodobnych myszkach („nieborak ma trochę myszki we łbie”) i w równie nieprawdopodobnych chłopyszkach : „– Pofikaj sobie, chłopyszku, pofikaj – zabrzmiał mu nad uchem głos niewątpliwie znajomy, acz niezbyt miły”.
Bodaj pięciokrotnie pojawia się ćmik w powieści Marczyńskiego („skręć se ćmika”), ale przy tych wszystkich nadzwyczajnościach, myszkach i chłopyszkach, nie zapominajmy o sybirakach, na przykład o Edwardzie Sieniateckim (1917-2006).

Antoni Marczyński: „Zegar śmierci”. Omega Sp. z o. o., Warszawa 1990, s. 142

[20 IX 2018]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki