nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Promiński Marian

2018-01-21 13:26

PROMIŃSKI MARIAN (1908-1971). „Dyrdał” i „ciumam”. To Marian Promiński, a raczej jego polszczyzna, którą obserwujemy w opowiadaniu „Bomba” z 1948 roku. Zawsze ulegam polszczyźnie: „Do widzenia, koteczku, ciumam jeszcze raz twoją miłą buźkę i dziękuję za wszystko”.
Nie przeoczmy również dyrdania („pociąg dyrdał przed siebie mocno dudniąc i spiesząc się”), kto nie kocha języka ojczystego, kto nie interesuje się naszą literaturą, szczególnie zaś poezją, ten jest w moich oczach bezpowrotnie stracony. Nie przesadzam, choć lubię tu i ówdzie przesadyzmy, a nawet tędy i siędy.

[30 XI 2017]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki