nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Rabska Zuzanna Aleksandra

2018-09-16 13:45

RABSKA ZUZANNA ALEKSANDRA (1888-1960). Niezbyt fortunne określenie, ale nie mam innego pod ręką. To, co napisano o Wandzie Kronenberg (była „katoliczką w dokumentach, Żydówką z pochodzenia”), można również powiedzieć o Zuzannie Rabskiej.
Znam zaledwie sonety Rabskiej z 1916 roku. Nieco więcej obiecuję sobie po jej książkach częstochowskich i szamotulskich, napaliłem się na publikacje częstochowskie i szamotulskie Rabskiej, ponieważ lubię gmerać, czyli operować na peryferiach. Na szeroko rozumianych peryferiach. Nikomu tam nie przeszkadzam.

[11 VIII 2018]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki