Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
RABSKI WŁADYSŁAW (1865-1925). Za Rabskim będę się rozglądał. Interesują mnie poznańskie dramaty Władysława Rabskiego z 1893 i 1895 roku, na pewno solidnie zrymowane.
Poszukiwałem książek Rabskiego, bo to mąż Zuzanny Aleksandry z Krausharów Rabskiej, nie można zresztą koncentrować się na poezji rówieśnych. Albo na twórczości Mariana Berkowicza, autora „Pamięci w oku” (Krosno 2003). Berkowicz powiada, że „kłamstwo pachnie deszczem / i rozdeptaną trawą / emocji”. W innym wierszu urzekło mnie „monopróchno”.
Nie wiem, czym jest „monopróchno” Berkowicza, ale mnie urzekło. Zawsze się czegoś uchwycę. Na tym prawdopodobnie polega lektura poezji. Uchwycić się bodaj fragmentu. Zatrzymać dla siebie bodaj ździebko. Na przykład „współgwiazdę”.
[29 XII 2016]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki