Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
RADZYMIŃSKA JÓZEFA (1921-2002). Pewien poeta cierpiał okrutecznie w swoich tekstach (niczym ETD), w każdym razie co rusz wydawał „jęki bez echa”. Tak to określił. Około 1885 roku. Nie pamiętam nazwiska, nad czym ubolewam. Mógłbym popisać się dogłębną znajomością naszej literatury, wyeksponować owe fantazyjne „jęki bez echa” i uatrakcyjnić dyrdymałki.
Ale skupmy się na twórczości Józefy Radzymińskiej. Nie rozstaję się z jej poezją. Zaglądam do tekstów, o których jeszcze wczoraj nie miałem najmniejszego wyobrażenia. Przeczytajmy „Moje skrzywdzone książki” z 20 czerwca 1981 roku, przypomnijmy sobie, czym była peerelowska wszechobecna i wszechwładna cenzura:
Z jednej wyrwano sześć rozdziałów –
jest jak drzewo odarte z liści.
W drugiej skreślono rozdziały
o pisarzach emigracyjnych,
mimo że dawno umarli.
W trzeciej dopisano akapit
w żargonie oficjalnych przemówień.
Z czwartej wyrzucono
wiersze poetów argentyńskich
z dziewiętnastego wieku,
bowiem sławiły powstanie styczniowe.
Z piątej wykreślono starannie
słowa „Armia Krajowa”
i nazwiska jej dowódców.
W szóstej na każdej stronie
poczyniono wyrwy,
a moje serce było coraz słabsze.
Siódmą wycofano z drukarni,
bo emigranci odsłonili Tablicę
ku czci Pomordowanych Oficerów.
Ósmą – a były to wiersze emigracyjne –
odesłano mi ze znakiem zapytania,
nie dowierzając,
że można tak kochać ojczyznę.
Nie tknięto tylko książek,
które są nie wydane
bowiem zabrakło papieru –
a moje serce przestaje bić.
Józefa Radzymińska: „Moc niezwyciężona (wybór wierszy z lat 1980-1990)”. Na okładce reprodukcja obrazu Józefy Radzymińskiej „Grom”, w tekście rysunki Autorki. Oficyna PP, Warszawa 1991, s. 90
[XII 2015]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki