nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Wirski Kazimierz

2015-02-21 16:28

WIRSKI KAZIMIERZ. Znowu nic. Przeczytajmy „Chandrę”, wiersz emigracyjny Wirskiego z 1 grudnia 1986 roku. Chyba trudno o większą pleciugowatość, o większą katastrofę:

Chandra mnie gnębi od samego rana,
Pogoda, że psa żal na dwór wygonić,
Równowaga wewnętrzna mocno zachwiana,
Przed rozjątrzeniem nie wiem jak się bronić.

Dobrze, że dzień ten dobiega już końca,
Szalony wiatr wyje niemiłosiernie,
Jutro może błysną promienie słońca,
Przestanę wreszcie czuć się tak cholernie.

Z tytułowego utworu „Nostalgia i nadzieja” zapamiętajmy jedną zwrotkę: „Moja nostalgia za wolną Ojczyzną / W sercu na zawsze jest zakodowana, / Wziętą z łona Matki Ojców spuścizną, / Boli jak wielka, niegojąca rana”. Wydaje mi się, że chicagowianin Gawrzyjelski nawijał ździebko ciekawiej. Nawijał, czyli rymował.        

Kazimierz Wirski: „Nostalgia i nadzieja”. FIMAS, Haninge 1987, s. 78

[5 I 2015]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki