nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PRÓBY ZAPISU, Każda z nas ma dwa punkty widzenia, bujną wyobraźnię

2018-05-07 15:34

Dotykam to miejsce. Poparzone pokrzywą. Zaledwie muśnięciem. Obszar wyraźnie różni się od reszty pamięci. Ciało, które nie przeszkadza jest jak naoczny świadek. Stoi i wypełnia się orzeszkami. Nastrojowo rozrzuca łupiny. Wyobrażona przez czytelników charakterystyka nie pasuje do złocistych włosów, loków spływających na muślinową skórę. Wypowiadane słowa spadają i znikają, zawieruszone lub pominięte. Wyuczone postawy. Uproszczone, by idealnie wpasowały się we właściwą historię. Wiesz, czego oczekujesz od podróżnika, a czego od siostry i brata czy dzieci mówiących w górnych rejestrach. Światło, cienie, to co nucimy, żeby ukołysać się do snu. W mieście wspomnień. Przybliżeń i gdzie nogi poniosą. W czterech ścianach w bieli. W rytmie gestów adorowanych albo zwykłych uproszczeń, od których sensy nadawane życiu nie wypełniają przestrzeni tuż nad językiem. I stoję pomiędzy scenicznymi ruchami a opisami miast. Spiętrzonymi stereotypami, nad którymi dominują akcesoria, aplikacje, godła. Niezdolność do oderwania suchych czasowników od lingwistycznych wywodów, by zrozumieć się wzajemnie, poczuć. Wyobrażamy sobie dialogi. Białe wiersze. Poruszenie tłumu, gdy opowiadam o powściągliwości mowy. Mocy akordów serca. Tamten świat – zamyślam się, coś wyrasta pomiędzy zrozumieniem a nieporozumieniem. Brakuje powietrza, które szybko się ulatnia. Brunatnieje.

© Małgorzata Południak