nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PRÓBY ZAPISU, Lekkość bawełnianej siatki. Pełnej kolorowych owoców, warzyw

2020-07-27 13:51

Przy porannej toalecie myślę o śnieniu. Tak się zaczyna dmuchanie na zimne. Płaszcz przeciwdeszczowy, kalosze, maska, gumowe rękawiczki. Ostrożność – bowiem codzienność, roznosi się na ustach albo opuszkami palców. Lubi nas gnębić, przepychać się pomiędzy regałami w sklepie, w tłoku, z góry na dół, po schodach, w windach. Podnoszę się na duchu i nie mam sprecyzowanych planów. Jedynie jarski obiad pachnie od kilku minut. Później wydłubiemy wszystkie pestki z jabłek, nie ubrudzimy się przy tym. Z powodu jakiejś odmiany, fartucha, bieżącej wody. Zaraz po przebudzeniu zastanawiam się, kto zaprogramował mój sen, zaplanował życie. Rozpisał jadłospisy.

© Małgorzata Południak