nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PRÓBY ZAPISU, Linie graniczne

2018-01-29 13:34

Kiedy drzewom podcinają ramiona, zastanawiam się, gdzie tu rozsądek. Obok. Od zwijania tytoniu, spękana skóra, pleśń na nogawkach. Długo pozostaje w powietrzu. Dlaczego się przejmuję? Ostry zapach z drogi, wczoraj przeszły tędy krowy i owce. Dla ludzi z miasta to niewiarygodne. Wątłe pióra w kałużach, murki ułożone z resztek kurhanu. Podziurawione drzwi baru. W piecu palimy torfem albo resztkami cedru. Rzeźbiarz spycha mnie ze schodów. Kolana miękkną. Ciepły pył ostrzega przed zbliżającym się deszczem. Mnóstwo poetów tędy przejeżdżało. W pobliżu, na Zachód. Nikogo, to nie obchodziło. Pisali, trochę pili. Pełno ich było na niekończących się studiach. Znam nazwiska, ale nie pamiętam głosów, rysów twarzy, grymasów. Emocji.

© Małgorzata Południak