nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PRÓBY ZAPISU, Zaklinanie

2018-03-05 15:15

Chowasz się przede mną jak ptak i nasiona kwiatów od Katherine. Wsłuchuję się, rozpraszam. Żebyśmy nie usnęli, nie żałowali bitów, chwil. Dźwięki drgają równo z liśćmi za okiennicą. Dzikie wino mogłoby opowiedzieć pół życia. Czy to by coś zmieniło? Słowa, które mężczyźni szepczą kochankom. Nie pamiętam niebieskich kwiatów, miękkości twoich dłoni, odgłosu stóp. Wstydzę się i odwracam w letnią noc, we własne ręce. Trochę to dziwne, trochę bezczelne. Pozbywam się kartek z numerami telefonów, pozbywam chwil. Przeciągam palcami po czole. Detale, uśmieszki, jasna skóra. Kilkoro ludzi. Przebiegają przez pole, nie oglądają się za psami. Dawno przestaliśmy obcinać głowy przestępcom. Teraz podkłada się bomby, jak leci. Udaje się, że wszystko jest formą, prawem lub bezprawiem. Przyjdź do mnie mrukliwy, zdziwiony, w zielonej koszuli, w tym, co bardziej zielone, skąd się da. Zaśmiałabym się, ale nie lubię kończyć bez sensu, chcę opowiedzieć inną historię, zanim pojmę angielskie słowa, zanim oni się zorientują.

© Małgorzata Południak