nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

WĘDROWNICZEK, Tu chodzi o czułość

2018-03-13 15:51

Przygotowanie oraz kompozycja wyboru wierszy z całego dorobku jest dla każdego poety ważnym wydarzeniem, gdyż pozwala mu na pogłębioną refleksję nad swoją twórczością, a jednocześnie zakreślona perspektywa czasowa umożliwia prześledzenie jej ewolucji i wychwycenie tego, co w niej ponadczasowe i nadal aktualne. „Rozproszone gniazda czułości” (Kraków 2017) są właśnie tego typu książką, podsumowującą sześć dotychczas wydanych przez łódzką poetkę Dorotę Filipczak tomów wierszy, począwszy od „W cieniu doskonałej pomarańczy” (1994) aż po „Wieloświat” (2016).
Autorka opatrzyła swój zbiór dedykowanym mężowi i synowi mottem w języku hiszpańskim z kultowej niegdyś powieści Malcolma Lowry’ego „Pod wulkanem”, które po polsku brzmi: „Nie można żyć bez miłości”. Ta dewiza życiowa, którą chyba większość z nas może przyjąć za własną, koresponduje z tytułem wyboru, pochodzącym z jednego z wizyjnych wierszy:

bardzo późno
odkryliśmy ten kraj
urodził się o świcie
z roztopionego
słońca
(...)
nie było języka
tylko rozproszone
gniazda czułości

Wojciech Ligęza, współredaktor serii, w której ukazała się książka Doroty Filipczak, zwrócił uwagę w „Posłowiu”, że poetkę „żywo obchodzą pogranicza, przejścia”. Tak rzeczywiście jest, bowiem stale obecne są w jej wierszach dychotomie: przyroda – człowiek, natura – kultura, cielesne – duchowe, męskie – żeńskie. Stanowią one tworzywo pomysłowych erotyków (których tłem są mitologia, dawne dzieje bądź świat przyrody), osobistych erotyczno-eschatologicznych mitów (ożywiających osadzone w kulturze bądź w intuicji archetypy i symbole), alternatywnych historii (opowieści o losach kobiet i mężczyzn) czy poetyckich itinerariów z podróży szlakami przeszłości, kultury i religii. (...)

[całą recenzję będzie można wkrótce przeczytać w jednym z kolejnych numerów „Nowych Książek”]

© Marek Czuku