Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
FLUKOWSKI STEFAN BRONISŁAW (1902-1972). Nie wychodzi mi lektura poezji Flukowskiego, przy lekturze poezji trzeba uruchomić wszystkie polonistyczne narzędzia, którymi wszakże nie rozporządzam. Dysponuję zaledwie uważnością, potrafię zatrzymać się dla jednej lub drugiej zwrotki, zabawić przy wyimku:
Jadą wozy pełne pachnącego siana.
Kto pokaleczył kwiaty widłami, że cieknie sok z nich?
Nie one strząsną ze siebie nasienie, ale my,
lepcy od potu, miodem złotym zgrzani.
Na kwiaty spadnie jak para jastrzębi
on z dziewczyną – ona mu echem zadźwięczy
bolesnym – –
na pięciolinii krokwi
zawiśnie klucz wiolinowy pajęczyn
misternym węzłem – –
ciała tych dwojga opłynie i splami melodia
czerwona jak krew, czerwieńsza niż grona jarzębin.
Żegnam się z poezją Flukowskiego, przynajmniej do jutra. Bo w przyszłości chciałbym posiedzieć nad autorem „Słońca w kieracie”, nie wolno nam ograniczać się wyłącznie do książek przyjaciół. Nie cierpię układu, w którym studiuje się twórczość psiapsieli, a następnie rozwodzi się o tekstach psiapsieli, niechybnie pierwszorzędnych i niechybnie niezbędnych dla naszego czytelniczego całokształtu.
Stefan Flukowski: „Wybór wierszy 1926-1962”. Okładkę projektował Aleksander Stefanowski. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1963, s. 181
[20 I 2021]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki