nowości 2025

Wojciech Juzyszyn Efemerofit

Gustaw Rajmus Królestwa

Karol Samsel Autodafe 8

książki z 2024

Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy

Edward Balcerzan Domysły

Henryk Bereza Epistoły 2

Roman Ciepliński Nogami do góry

Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3

Anna Frajlich Odrastamy od drzewa

Adrian Gleń I

Guillevic Mieszkańcy światła

Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra

Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji

Zdzisław Lipiński Krople

Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden

Tomasz Majzel Części

Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła

Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta

Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu

Karol Samsel Autodafe 7

Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III

Marek Warchoł Bezdzień

Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane

PONIEWCZASIE. Kazanecki Wiesław

2018-07-15 15:54

KAZANECKI WIESŁAW (1939-1989). Podkreślmy, że fragment utworu Kazaneckiego wynotowałem na chybił trafił. Spośród wielu innych. Z pewnością ciekawszych lub równie interesujących i równie inspirujących: „Czytuję dawnych poetów, / jakbym po katakumbach wędrował. / Na ocalałych nagrobkach sylabizuję napisy w już umarłym języku. / Mowa poezji jest pogrzebana najgłębiej. / Bieleją szkielety słów, / lecz czaszki w tych grobowcach jeszcze zaśpiewają”.
Nie wiem, jak to się stało, że nie znałem wierszy Wiesława Kazaneckiego („mowa poezji jest pogrzebana najgłębiej”). Przecież ukończyłem lubelską polonistykę, miałem do dyspozycji pierwszorzędnych profesorów, którym naprawdę niejedno zawdzięczam.

Wiesław Kazanecki: „Wiersze ostatnie”. Zebrał i posłowiem opatrzył Waldemar Smaszcz. Krajowa Agencja Wydawnicza, Białystok 1991, s. 191

[16 III 2016]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki