Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Wojciech Juzyszyn Efemerofit
Gustaw Rajmus Królestwa
Karol Samsel Autodafe 8
Anna Andrusyszyn Pytania do artystów malarzy
Edward Balcerzan Domysły
Henryk Bereza Epistoły 2
Roman Ciepliński Nogami do góry
Janusz Drzewucki Chwile pewności. Teksty o prozie 3
Anna Frajlich Odrastamy od drzewa
Adrian Gleń I
Guillevic Mieszkańcy światła
Gabriel Leonard Kamiński Wrocławska Abrakadabra
Wojciech Ligęza Drugi nurt. O poetach polskiej dwudziestowiecznej emigracji
Zdzisław Lipiński Krople
Krzysztof Maciejewski Dwadzieścia jeden
Tomasz Majzel Części
Joanna Matlachowska-Pala W chmurach światła
Piotr Michałowski Urbs ex nihilo. Raport z porzuconego miasta
Anna Maria Mickiewicz Listy z Londynu
Karol Samsel Autodafe 7
Henryk Waniek Notatnik i modlitewnik drogowy III
Marek Warchoł Bezdzień
Andrzej Wojciechowski Zdychota. Wiersze wybrane
KAZANECKI WIESŁAW (1939-1989). Podkreślmy, że fragment utworu Kazaneckiego wynotowałem na chybił trafił. Spośród wielu innych. Z pewnością ciekawszych lub równie interesujących i równie inspirujących: „Czytuję dawnych poetów, / jakbym po katakumbach wędrował. / Na ocalałych nagrobkach sylabizuję napisy w już umarłym języku. / Mowa poezji jest pogrzebana najgłębiej. / Bieleją szkielety słów, / lecz czaszki w tych grobowcach jeszcze zaśpiewają”.
Nie wiem, jak to się stało, że nie znałem wierszy Wiesława Kazaneckiego („mowa poezji jest pogrzebana najgłębiej”). Przecież ukończyłem lubelską polonistykę, miałem do dyspozycji pierwszorzędnych profesorów, którym naprawdę niejedno zawdzięczam.
Wiesław Kazanecki: „Wiersze ostatnie”. Zebrał i posłowiem opatrzył Waldemar Smaszcz. Krajowa Agencja Wydawnicza, Białystok 1991, s. 191
[16 III 2016]
© Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki